Dlaczego zdecydowałam się wspierać marketingowo psychologów, terapeutów, coachów i innych specjalistów zdrowia psychicznego?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Marketing

Dlaczego i co mnie łączy z tą branżą?

Izabela Błaszkiewicz marketing dla psychologa

Mam na imię Iza i z wykształcenia jestem psychologiem.

Jednak z przyczyn osobistych po studiach nie rozpoczęłam pracy w zawodzie. Życie pokierowało mnie na trochę inne tory – bardziej w kierunku psychologii społecznej, reklamy i marketingu oraz sprzedaży.

Ostatnie 10 lat to głównie działania marketingowe i sprzedażowe online, bo jak wszyscy wiemy – świat przyśpieszył w tym obszarze mocno. Kiedyś to było nie do pomyślenia, aby psycholog czy terapeuta pracował zdalnie.

Przez wiele lat pracowałam jako manager w agencji interaktywnej, jako specjalista w działach marketingu i sprzedaży firm z różnych branż oraz jako trener/szkoleniowiec z obszarów e-commerce i e-marketingu. Do swojej pracy zawsze podchodziłam z sercem i maksymalnym zaangażowaniem.

W promowaniu nawet zwykłych produktów codziennego użytku zawsze starałam się wykorzystywać wiedzę psychologiczną i odkrywać potrzeby konsumentów, które kryją się za danym produktem.

Zaobserwowałam jednak, że marketing i sprzedaż bardzo często były sprowadzane tylko do suchych liczb, tabelek, zysków, intensywnego przekonywania potencjalnego klienta do zakupu różnymi metodami…

Czułam, że spalam się w tym. Wszystkie działania musiały być mechaniczne, schematyczne i silnie kierować do jednego, wiadomego celu…

Oczywiście cel i skuteczność w tego typu działaniach są zrozumiałe. Jednak dla mnie zawsze było coś jeszcze, coś głębiej.

Więcej serca wkładanego w promocję danego produktu/usługi nie zawsze dawało szybkie krótkoterminowe efekty, jednak dla mnie było inwestycją w przyszłość danej marki.

Tam gdzie mogłam przypatrywać się rozowojowi marki dłużej, widziałam jak ta inwestycja się zwraca – to nie zawsze był suchy wynik pokazujący ile wydano na reklamę i jaka była wysokość sprzedaży (zwrot z inwestycji).

Niestety nie wszyscy moi pracodawcy i klienci widzieli sens w inwestowaniu w coś więcej…

Coś, co

może nie jest do końca tak idealnie mierzalne, ale daje inne profity.

Ja uważam, że można mieć i jedno i drugie.

Można mieć skuteczną kampanię reklamową np. na FB i można mieć markę, które poprzez swój indywidualny przekaz dotyka serc.

I nawet jak dziś jeszcze nikt nie kupił to…spokojnie.

To wróci.

Nawet ze zdwojoną siłą.

Problem jest tylko jeszcze jeden.

Nie wszyscy wiedzą, jak wyciągnąć

swoje „TO COŚ” na wierzch i pokazać światu.

Jak na tym oprzeć swój marketing.

Ja czuję, że mam tę umiejętność wydobywania esencji marki i komunikowania jej online w prostych słowach, a docierających głęboko do potencjalnego klienta.

To inwestycja, która wraca też w cyferkach, choć nie tylko…

A ty posiadasz jakieś doświadczenie z światem marketingowym?

Podziel się nim w komentarzu

Izabela Błaszkiewicz marketing dla psychologa
Izabela Błaszkiewicz marketing dla psychologa
Izabela Błaszkiewicz marketing dla psychologa 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *